Loviki: Witam was ponownie, tutaj Lov. Dzisiaj nie będzie nic o „miłości”, bo sama posiadam odznakę #wiecznej #singielki. No ale nie o tym chciałam napisać (zacznijmy od tego, że w ogóle nie wiem, o czym napisać, więc spodziewajcie się wielkiej sklejanki byle czego). Zastanawiałam się przez cały okrągły miesiąc, o czym mam napisać tę aktu... I na końcu miesiąca dostałam tego „olśnienia”, że dobrze byłoby się za to wziąć. Niestety, „olśnienia” w negatywnym sensie. To, co mnie zaskoczyło ostatnio to fakt, że wydajemy coraz więcej rozdziałów - co jest dobrą rzeczą… Kusu narzekała, że nie wie, o czym napisać tę aktualkę i będzie katastrofa. PROSZĘ BARDZO. My naprawdę mamy talent do takich rzeczy. Nawet nie wiem, czy to, co napiszę, się pojawi. Modlę się, aby jednak nie. I ciągle jest ta nadzieja... „Weźcie kogoś innego! PLIS”. Z około 20 osób padło na mnie. Głupi ma zawsze szczęście. Wracając do paru zdań wyżej, „nadzieja matką głupich”. Kill me… Please. Można w sumie uznać, że dużo rzeczy mnie zaskakiwało ostatnio - fiu fiu fiu - „Miesiąc Niespodzianek”. Ale do teraz mnie dobija jedna rzecz: mam pomysł na aktu = nie piszę, nie mam pomysłu = piszę… Grrr. Tak nie powinno być! To raczej będzie moja ostatnia, tak se myślę. I będzie dłuuuuuga i o niczym. Chciałabym coś skomentować, dać takie „ŁAŁ”, ale no ech… Nie umiem, noooo. Może jeszcze coś znajdę do 05.09. Mam czas, więc trzeba się brać. Ach, wszystko na #ostatnią #chwilę. WIEM! Eureka! Wakacje się kończą i jest rok szkolny, to byłby dobry temat. Ale co dalej? o-o Spakowani na kolejne męczarnie z nauczycielami? Nie wszyscy są źli… Ale większość. Tak mi się wydaje, albo tylko ja tak mam. Ogólnie to życzę powodzenia! Pamiętajcie, aby ładne oceny przynosić. A studenci sobie jeszcze miesiąc posiedzą na plażach, hehe. Jeśli chodzi o moje zdanie na temat wprowadzenia w życie 7 klas: ja wolę gimbazę. Do teraz jestem przeciwna temu, żeby to zmieniać. No są plusy i minusy, ale ja tych minusów widzę jakoś więcej. Napisałam już pół strony w Wordzie o niczym. Suuuuper. I nie przedłużam specjalnie wyrazów tylko po to, by zajęło więcej miejsca, wcale. Nawet podoba mi się moje arcydzieło. No nieźle – nie ma to jak się pocieszać. Witaj falo korekty, JUCHU! :D Tak mi się wydaje, że mogę już to se zakończyć. A więc tym pięknym akcentem mówię: PA PA! xd *tekst wyżej został napisany pod wpływem chwili* Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam mamę, tatę, a w szczególności rodziców. Kusu: No ten, troszkę chaotycznie, ale to cała Lov ;> W tym miesiącu ja i Natsu postarałyśmy się zakończyć mangę Taihen Yoku Dekimashita, no i się udało. Jako iż to była moja pierwsza manga w tej grupie, to tak troszkę mi smutno, jednakże dziękuję wszystkim, którzy pomagali mi przy jej robieniu (Patuś, Natsu, Kazuto, kocham was), no i tym, którzy śledzili losy Nonoyamy, mimo iż zdarzało się jej być irytującą. I tak na koniec dobra wiadomość, stworzyliśmy własny czytnik! Mimo, że ciągle wiele mu brakuje to mamy nadzieję, że cieszy was ten fakt. Jakby się pojawiały jakieś problemy - wiecie, co robić. Miłego czytania! CZYTNIK: http://torascans.pl Jeszcze wakacyjne rozdziały:
8 Komentarze
|
Zostaw lajka!Polecamy również:Archiwum
Listopad 2019
|