Kusuritsuri: Witam w aktualce, która może być najgorszą w całym świecie skanlacyjnym. Jak łatwo zauważyć, zwykle wyręczam się innymi ludźmi, ale tym razem opowiem o bardzo smutnym życiu szefowej Tora Scans. Przygotujcie chusteczki i wodę! To drugie najważniejsze, bo będzie sucho. Za górami, za lasami znajdował się piękny zamek, a w nim mieszkała księżniczka Kusuritsuri. Skoro ona tam przebywała, to zamek musiał być naprawdę cudowny. Przez jej olśniewającą osobowość wiele osób było onieśmielonych w jej towarzystwie, więc bardzo często czuła się samotna. Próbowała to zmienić i co wieczór urządzała wystawne bale, podczas których wszyscy świetnie się bawili, tylko nie ona. Jej życie było bardzo ciężkie. Nawet takie słodkie zwierzątka jak koty musiały trzymać się z dala od niej. Gdy Kusuritsuri była mała, zła czarownica zesłała na nią klątwę alergii. Z czasem księżniczka zaczęła być oschła dla wszystkich wokół siebie, czy to ludzi, czy zwierząt. Pewnie oczekujecie szczęśliwego zakończenia? Co to, to nie. Jej życie jest naprawdę do dupy, wiec książę też uciekł*. Zamiast tego ma sługę, który sprowadza jej książki z dalekich krajów. Są one wypełnione pięknymi Azjatami i to jej wystarcza. Jeżeli chcecie poznać tę oto księżniczkę, zapraszamy do jej imperium - Tory Scans. Dziękuję za czas zmarnowany na to. Patu: *Okej, okej, z tej strony Patu, która jako tró Dzusu shipper musi wtrącić swoje trzy grosze, gdy czyta takie bzdury. Książę wcale nie uciekł, tylko gra niedostępnego, ok. Nawet dzisiaj jej napisał, że jeśli go znajdzie, to będzie mogła się z nim spotkać, kiedy tylko zechce (mam screena!). Więc ten tego ten, nasza szefowa to mała kłamczuszka, hihi. Równie królewskie rozdziały:
4 Komentarze
|
Zostaw lajka!Polecamy również:Archiwum
Luty 2019
|